Jaipur to stolica Rajasthanu. Miasteczko bazarów
tematycznych. Stare miasto, pink city zamknięte jest murami i ma
kilka bram. Ulice są zbudowane symetrycznie. Tak jak wspominałam jest mnóstwo
tematycznych bazarów np.: elektronika, metal, tkaniny, jedzenie, marmur, biżuteria.
W centrum starego miasta znajduje się pałac wiatrów zbudowany przez Maharaja Sawaj, by kobiety z jego królestwa mogły podglądać życie miejskie.
W centrum starego miasta znajduje się pałac wiatrów zbudowany przez Maharaja Sawaj, by kobiety z jego królestwa mogły podglądać życie miejskie.
Indie to kraj snackow. Wszędzie są chipsy, prażony ryz, orzeszki etc. Można tez na wagę kupić rożnego rodzaju prażynki, chrupki... niesamowite w kształtach, kwadraty, gwiazdki, rurki, świderki.
Bardzo ciekawa sprawa jest tez BHP w Indiach!
Dzisiaj miałam pierwszy objaw " turysty" dlatego kolacje postanowiliśmy zjeść w rekomendowanej przez Lonly Planet restauracji... Ganesh Restaurant mam mieszane uczucia, bo mimo ze jedzonko bardzo dobre, miejsce klimatyczne to równie szybko można sie było zorientować, ze jest jedno menu turystów i drugie dla miejscowych... ceny wywindowane, a na koniec jeszcze do rachunku dodają jakiś podatek, ale o jakim podatku oni tu mówią skoro żadnego rachunku na oczy nie widzieliśmy! Jednak pozostaje niesmak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz