poniedziałek, 23 lutego 2015

no to let's go 2- TAJLANDIA

Tak trochę na wariat, tak trochę spontanicznie tym razem padło na Tajlandię.
Nie pisałam o niej wcześniej, bo chciałam pouzupełniać informacje o Indiach...ale wylot już jutro. Lecimy Qatar airlines, z postojem w Doha. Jestem bardzo ciekawa tych lini, podobno bardzo bezpieczne i na wysokim poziomie- konkurencja dla Emirates;-)

Do wczoraj właściwie tworzylismy plan podróży i w sumie nie ma tam jeszcze dużo stałych punktów. Póki co wygląda to tak:



Lądujemy 25.02 rano w Bangkoku i od razu usiłujemy się wydostać do Chang Mai.
Potem chcemy się udać do Kanchanaburi, bo bardzo chciałabym zahaczyć o Elephant's World... zobaczymy...
Następnie złapiemy jakiś środek transportu, by odnaleźć  plaże  jak z folderu batoników bounty:-) Będziemy ich szukać na wyspie Kho Tao:-)



Jak już odnajdziemy, zdjęcie zrobimy to będzie czas na powrót do Bangkoku gdyż 07.03 lecimy do Kambodży do Siem Reap zobaczyć Angkor Wat... Jestem mega tym przejęta...bo to magiczne miejsce!
Z Kambodźy powrót do Bangkoku i już niestety 11.03 mamy zaplanowany powrót.

Jeszcze nie wylecieliśmy a już czuję, że za chwilę trzeba wracać...

Dzisiaj uskuteczniamy szybkie pakowanie:


Mój plecak będzie miał +/- 8 kg. Może coś przejmę od Monsieura, bo on ma wszystkie kable a to jest dość ciężkie,

To chyba już wszystko na dziś, za chwilę łapiemy pociąg do Wawy!

NO TO LET'S GO!

4 komentarze:

  1. ale w Doha mieszka mój kolega a jego narzeczona jest stewardesą w Qatar Airlines... nie mówiliście ....
    czekam na relację i fotki niecierpliwie, nie muszą być z moim kolegą i jego narzeczoną, wolę z Wami i Wasze przygody, Powsinogi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to tylko 8 kg? My na tydzień w podręczny lądujemy 2 x 10 kg do pl!

    OdpowiedzUsuń
  3. 8 kg na 2 tyg? WOW!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tylko 9 km na glowe wiec nie jest zle, Ale i tak znowu chyba zabralam kilka rzeczy za duzo...ale ludzie z duzymi walizami to jest moc podroznicza!

      Usuń