czwartek, 23 stycznia 2014

za 6 dni BOMBAJ!!!

Zegar odlicza sobie czas tak jak zazwyczaj...ani szybciej, ani wolniej... Trudno mi okraslić czy te dni galopują czy się dłużą. Chyba raczej to pierwsze, na nic nie ma czasu, a tyle rzeczy jeszcze do ogarnięcia...Póki co jeszcze pracuję,choruję, pracuję  a Monsieur próbuje trochę zorganizować naszą podróż.

Co się zmieniło przez tych kilka dni?
1. Udało mi się doprowadzić moje przeziębienie do takiego stanu, że suma sumarum dostałam dwa brakujące szczepienia w sanepidzie i jestem lżejsza o 308 zł !!! (jedno jest wyjątkowo bolące- chyba to droższe;-)

2. Nasz Bombajski gospodarz Sugar zdązył anulować naszą rezerwację pokoju przez airbnb, podobno sąsiadom przestały się podobać te ciągłe wędrówki ludów i go podkablowali...
W każdym bądż razie póki co nie mamy miejscówki do spania. Mamy tylko kilka adresów poleconych na forach, a że oni nie mają opcji rezerwacji online to coś czuję, że o 1:30 w nocy staniemy u nich w drzwiach licząc że nas przygarną.

3. Znalazłam fascynujący blog i się w nim zaczytuję http://rajscy.blogspot.com/
Małżeństwo, które po zbudowaniu domu, urodzeniu syna i zasadzeniu drzewa, ruszyło w świat i ładnych kilka lat spędzili na przykład w Bombaju. Sam blog to skarbnica wiedzy i rad dla wybierających się tam ludzi. Takie zdroworozsądkowe podejście do życia, kultury, super po prostu polecam!

zatem już za chwilę BOMBAJ...
Wyobrażcie sobie, że tam żyje 20 milionów ludzi! to przecież połowa zaludnienia Polski! kosmos!
Oczywiście to kolebka filmów Boliwood. Sprawdziliśmy, że jakaś firma proponuje Boliwood Trip 6 godzin za kosmiczną kasę bo chyba 100 E.

Skoro już tam będziemy to fajnie byłoby to zobaczyć z bliska... jak oni pracują, jak błyszczą, jak gwiazdują...i o co w tym wszystkim chodzi.
Podobno sami agenci wyławiają "białasów" na colabie. Szkoda, że nie mam już długich włosów... wtedy miałabym duuuuże szanse. Jednak jestem o krok dalej, bo dzieki uprzejmości pani Ewy z bloga o którym wspominałam wyżej mam na mailu całą listę namiarów na agentów z informacją z kim warto, a z kim nie.
Stawka dla turysty z łapanki to zazwyczaj 500 rupi za 12h pracy jako statysta.( to jest jakieś 26 zł.) przy dobrych wiatrach można załapać się za podwójną stawkę.

Bardzo mnie kusi, a jednak będziemy tam tylko 2 dni więc trochę szkoda tracić cały jeden dzień na czekanie...zobaczymy co się wydarzy!

A tak dla ocieplenia atmosfery u nas za oknem -12 i chyba temperatura jeszcze spada, a jak wylądujemy 29.01 przywita nas taka temperatura:



2 komentarze:

  1. Moim zdaniem szansa na Boliwood jest spora:) próbuj!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sis nie wiedziałam, że marzysz żeby zostać gwiazdą filmów boliwood! Czego to się można z bloga dowiedzieć! Internet niezastąpiony!

    OdpowiedzUsuń